5 sierpnia 2009

27 czerwca 2009

=>leader zespołu Jacksons 5 zginął w wieku 50 lat! Mógłbym wreszcie i ja swego wieku dożyć a nie się mącyć. Mnie już wszystko mączy, a najbardziej męczy mnie to co robicie. takie ciemne jesteście, albo raczej jasne, mowa oj czysta, oj tszysta oj dwusta no to cześć! no to sześć! siem asz! aże siem, to na razie. grzeczności są dodupne: manipulacja władzy niech se wsadzi. dzień.dobry: chwalmy dzień, dowi.dzenia - dowiemy się czy dobry. A czemu dobranoc mówimy tylko na pożegnanie? wychodzi na to że wieczór się tak nazywa bo trwa wiecznie w nocy. A może słowa zostały narzucone siłą, żeby wykorzenić starom wiare?

=> o stwarzaniu:
1 OvO (coś w czymś, czyli wielki przełom)
2 A<=dam (czyli dam:A, początek)
3 EvA <= (z A urodzi się E)
(A=2 E=3)

=> ale ściema z żebrem! Uo jakimi grubymi nićmi szyta! Jakie to naturalne - wyjmowanie z żebra. z żebra! jak żebry i żebracy, kto wie czemu musiało tak być, ale były napewno ku temu powody żeby sprzedawać nAm tom bajke. Możliwe że służyło to do nAszej obrony. Wcześniej była kobieta czyli A, no i urodziła mężczyznę czyli E. a co było dalej? dlaczego powstało jeszcze tyle innych liter i liczb? pewno chodzi o to że E ma taką naturę że musi kombinować i robić na złość, nie tylko A.

- dlaczego człowiek lata w kosmos?
- człowiek? członek!

=>Froid niech siedzi cicho bo ma kreche, no a na zdrowy rozum, co to jest ta rakieta kosmiczna, wachadłowce pomijam bo są już zakumoflowane, no co to jest rakieta kosmiczna? a co to jest księżyc? Wasz problem polega na tym że dajecie się na potęge, na potęge potęgi manipulować. Telewizja jest od góry do dołu manipulowana przez E, zawsze była, radio od góry do dołu z wyjątkiem programu 2 który okopany do nieprzytomności - walczy o wolność A. O gazetach w ogóle nie wspomne, no i jeszcze internet, lecz w internecie widzę wiele dobrych rzeczy.

=>Wasz problem polega na tym że jesteście tak pokoleniowo zmanipulowan_ że za nic nie zainteresujecie się dziedzinami które obrzydza wAm dyhtatura. E spłaszcza specjalnie astrologię przenosząc ją w sferę pop: horoskopy z gazet, horoskopy które wykonuje się od 5ciu tysięcy lat. Pięciu tysięcy, a przed horoskopami były jeszcze inne formy, nie tylko godzinowe, i nie tylko u nas, w każdej przez człowieka wytworzonej kulturze sprawdza się przyporządkowanie gwiazdom znaczeń które można badać. Rozumiejąc astrologię, można zrozumieć wszystkie wojny, wszystkie rozrosty E-ego. Astrologii powinno się uczyć w szkołach, to z niej wynika większość smyboli które nAs otaczajom. Kopernik - astronomem: śmiać się chce, śmiać chce się. Wydzieranie astronomii z astrologii => a proszę bardzo, ale ośmieszanie astrologii potem jako zabobonu? zachowanie typowo męskie, trzeba potraktować coś jako macież, żeby się narodzić: technicznie czystym, wolnym od nieczystonaukowych pobudek, można wtedy na macież spluwać.

=>Psychoanalizie nie wystarcza że jesteśmy rozdwojeni, psychoanliza nas roztraja żeby było lepiej. id - brzuch, w nim ego (ja: po łacinie) a w ego super ego. a kto stoi za psychoanalizą? mężczyźni, kto wymyślił czas? E. Kto chce pokryć świat siecią autostrad? (no a do czego zmierza świat? do zabetonowania, drogi nigdy nie będą wystarczająco szerokie, wystarczająco zagęszczone, zawsze będzie mało). i w dodatku siajej wyłączyło mi baner. i w dodatku nie można edytować tekstu, nawet bolda nie da sie zrobic, googiel sie wiesza, yahooj sie wiesza, poczty nie można odebrać ze startowej strony /lipa/lipa/pali/pali/a my nie palimy/my nie

24 czerwca 2009

Rzecz jasna: nikogo to nie razi, tylko schi'z.O.frenika


i ave cezar, co teraz lata w kosmosie

i jego kurwa przeceniona:

czy to naprawde wymaga aż takich nakładów?

jakich formatów jeszcze użyć, żeby przypomnieć o czymś co i tak już jest znane

i polewa z chorych psychicznie, rzecz jasna w wymiarze kosmosu

to kpi samo z siebie, czy tylko schizofrenik to widzi?

obscenia z pod czerwonych latarni

gry dla dzieci

rence opadajom

wszedzie czerwoni

i car nasz wszechmogący, obiekt westchnień scientych glow z penisem pięciobiegowym, pojedyńczy nie starczy, podwójny


oby tak dalej

22 czerwca 2009


Dzisia rucznica bitwy pod Raf.ią, stare dzieje, cho cho cho cho przed naszom erom. Pici.olo.me:usze i Seme.elemele.u=>kidzi wzieli sie za łbiska. Martwi mię nieścisłość dotycząca tej nieskazitelnie utrwalonej w statystykach wojskowych: prawdy historycznej, chodzi o jednego ze słoni selemeleukidzkich, który tylko pozornie poległ w walce, pRAwda jest taka że słoń zbiegł w krzaczyska. była tam taka sadzawa zarośnięta i lekko ranny w lewom noge oraz ze zwichniętym stawem barkowym, skrył się w niej oddychając za pomocom wystającej z wody tromby, pszeczekał wrzawę wojenną i uciekł do lasu. A jednak bywa że i wikipedia grzeszy czasem => drobnymi nieścisłościami. Weśmy zróbmy coś rodacy, gwałcą bezkarnie prawdy historyczne! 9:-{)> oj zarty sobie robie! no co wy, to wikipedia ma rację, to takie źarty z okazji naszej dumy kalendarzowej: święta kupały, kupała.. hm.. ale byliśmy, dobrze że nas Cyryl ze sfoim Metodym ucywilizowali bo tak to byśmy jeszcze gwałcili wiewiórki po lasach, niewyżyci paganie, a propos: czy juź wszystkie plemiona w ameryce południowej są schrystianizowane? trzeba coś z tym zrobić, dostarczyc im odzież żeby nie swiecili dupami, zapoznać z obiawionymi prawdami! nie daj bosze czczą tam jakieś bustfa mnogie, nielegalne, sabronione

21 czerwca 2009

wszystko smiechu warte, smiechu warte, jak sie zaczyna cokolwiek rozumiec, jak schodzi bielmo i wszystko../sz../a jaki bedzie jeszcze ubaw, jaki ubaw bedzie po pachy, smiechu bedzie, amerykany beda odkrywali slady cywilizacji na marsie, a kto jest z marsa?, bo gdzie indziej jak nie na tej planecie czerwonej, o jak czerwonej, jak indycze wole, moglaby byc cywilizacja? o biedni amerykanie, ciagle krucho z dullarami, a przeciez na ksiezyc trzeba jeszcze tez leciec, srebrny glob juz steskniony, zatkniete dawniej flagi wiatr postrzepil, trzeba leciec i zatknac nowe przy okazji cyknac kilka fotek pamiatkowych, swietnie, bardzo dobrze pomyslane, przeciez to oczywiste ze trzeba sie w przyszlosci zainstalowac na tym ksiezycu, przeciez nie ma innego wyjscia, a jest jakiś inny cel panstwowonarodowy? no a przy okazji jaka korzyść dla ludzkośći! postęp, jaki postęp jest potrzebny! no przecie siedzielibysmy w jaskini gdyby nie to, pewnie, slusznie, a juz najbardziej bysmy byli udupieni gdyby nie bylo wojen, no przeciez dzieki nim - postęp! czy to nie cudowne? trzeba bronic kobiet i dzieci przed obcymi. ale ten swiat doskonale zorganizowany. naturalnie automaty z napojami na stacji kosmicznej trzeba zainstalowac, sterowane falami mozgu, zeby nie trzeba bylo przyciskac guzikow, dystrybutory z batonikami, mars, milki way, automat z hotdogami, a co innego jesc? amerykanskie super hot dogi z dodatkami, dlugie, dlugie hotdogi wystajace z buly cieknace majonezem, po trzy dolary, nie tam trzy dolary, trzy kosmiczne dolary, z hologramem, hololaserem reagującym na czipa pod skore wszczepionego, co po wykupieniu dodatkowej uslugi bedzie, o wygodo, sluzyl jako urzadzenie naprowadzające, poprzez satelite, wskazujace droge, i wreszcie zapanuje pokoj na ksiezycu oraz na marsie, spelni sie wielkie marzenie państwa prawa, państwa równości gdzie wszyscy mogą być milionerami, a gdy juz zostaną milionerami, mogą być multimilionerami i miliarderami. przeciez to jest oczywiste, trzeba zarabiac zeby miec dach nad głową, a zeby zarabiac trzeba miec samochod zeby dojezdzac do pracy, chodzi o wygode, gdy ma sie samochod, wreszcie jest sie wolnym, mozna jezdzic gdzie sie chce, do las vegas chocby, zeby pomnazac swoje miliony, mozna przejechac samochodem cale stany zjednoczone od zachodu na wschod, najlepiej cabrioletem, bo gdy ma sie cabrio jest sie naprawde wolnym, wiatr rozwiewa wtedy wlosy, wtedy nieodzowne sa ciemne okulary, niezaleznie od pogody zeby nie wpadl paproch. mozna zobaczyc najwiekszy wodospad, niagare, to jest dopiero wolnosc. samochod, najlepiej cadillac, bo jest stylowy, różowy z żółtymi gwiazdkami, z mega basem, surroundem, dwa glosniki z przodu dwa z tylu i jeszcze zmieniarka w bagazniku razem z subwooferem. Czy jest cos piękniejszego i bardziej romantycznego niż ginąca na horyzoncie czarna wstęga? nie ma. i muzyka rockowa, albo rapowa, przeboje z lat szesdziesiatych, w ogóle nie ma ważniejszej rzeczy niż autostrady, muszą być oświetlone ze względu na bezpieczeństwo i ograniczone po bokach alubarierkami. Dopiero gdy ma sie duzo autostrad można sie wyluzowac, można już wtedy myśleć o sobie że jest sie rozwiniętym krajem. To jasne jak słońce że autostrady są najważniejsze, są arteriami, krwioobiegiem, czymś nieodzownym. Polska na przyklad, kiedyz wreszie bedziemy mieli te autostrady, no kiedy bedziemy je mieli? przeciez dopiero gdy bedziemy miec gesta siec autostrad i wiezowce, dopiero gdy bedziemy przeprowadzac eksperymenty nuklearne oraz podbijac kosmos, dopiero wtedy bedziemy mogli poczuc sie wolni, wartosciowi, wtedy bedzie mozna na wsi wprowadzac reformy, kupowac traktory, dbac o edukacje, wyzywienie tych mniej najedzonych, programy trzeźwościowe. doskonaly i realny plan. Postęp! Elektryczność naprawde popchnela wies do przodu, wreszcie jakas rozrywka przy szklanym ekranie! Koniec nudny, no i rzecz jasna elektryczne młockarnie, żelazka, pralki elektryczne, elektryczne druty, rozdzielnie trójfazowe, porażające nieostrożnych, czaszki trupie z kosciami, pioruny na nalepkach nasladujace boga. Doskonale! Postęp! Wreszcie wieś uczestniczy w cudownej zbiorowej niebieskiej hipnozie, wreszcie sączy się ze szkla idea miasta jako obiektu westchnien, wreswzcie sie wyjasnilo co to gwiazdy, że są realnymi osobami pelnymi szczescia. A jaka to melodia? I ten szacunek dla zelektryfikowanych i utelewizorowionych ludzi wsi ktory plynie z mediow, afirmacja zewsząd płynąca, widać jak miasto we wsi zakochane, to piękny swiat, pięknie zorganizowany

17 czerwca 2009



Dużo zdrowia Panie Krzysztofie z okazji dzisiejszych urodzin. Pana postać zawsze była dla Nas przykładem, jest Pan mist.rze:m, bo ciągle wierzymy w tego typu zw.ro:ty. Mistrzem słowa na samym przedzie, języka nAszego najbardziej biologicznego, mistrzem mądrości, refleksji, ciekawości świata, nieprzemijającej młodości. Lat mamy ledwie czterdzieści/trzydzieści siedem skończone/.. ledwie czterdzieści, filmów pańskich odkrywanie zostawiamy sobie: na później, film jest medium tak wspaniałym, że jesteśmy jeszcze na to za mali, wolimy słuchać Pana. Chcieliśmy zalinkować Pana gawędy, lecz nie można ich znaleźć na stronie dwójkowej : ( kochamy dwójeczkę, lecz pod względem internetowym jest TAKA NIEUFNA, nie wiem naprawdę czego się boi, że ją ktoś ośmieszy? coś jej ukradnie? takie to smutne : ( a przecież marzenie o dostępności archiwów radiowych nie jest wymysłem ściętej głowy. Wszystkie głupie radia emitują podcasty, które można ściągnąć na poda iTunsem, tylko nie dwójka : ( ja chcę się uczyć, ja chcę : ( zacząłem słuchać szwejka no i co? no i nie ma, może jest, ale zakamuflowany, szukałem (..) no dobrze, jest bannerek zakamuflowany i są, rzecz jasna: trzy powieści, ta obsesja potrójności co ma służyć za ochronę. nie wiem chyba to bierze źródło z trójcy świętej i koncepcji czasu z królową tróją litościwą na zegarkach ręcznych, co zalicza klasówki, dwunastką szóstką i dziewiątką co się mnoży : ( Panie Krzysztofie, życzymy sto lat, bez podtekstów i zabaw: w odejmowanie. Może za sto lat archiva radia będą dostępne, nie nie, sto lat nie starczy, dwieście, może wtedy przestaną bać się, przestaną się ogradzać, hermetyzować, jak w tej puszce pana.dory: forum dwójkowym. Ze swoją sworą cerberów zniechęcających do wiary w sens rozmowy, pozamykanych na kłody i szczepionych kleszczami, zlizujących se z dup lukiery grafomanii. Wiadro raków posolonych. Gdyby wszyscy byli jak Pan ciekawi, świata, otwarci, Panie Krzysztofie, gdyby, gdyby. Słownik etymologiczny naszej mowy w internecie za lat tysiąc powstanie, już nikt nie będzie pamiętał bo zeżrą ją amerykańskie słowne nowotwory : ( a jeżeli to w analizie Tej mowy kryje się za.gad:ka? Bardzo przepraszam Pana, ale mnie to gówno obchodzi. Niech se mowa zdycha. Niech żyje bogini Angelina na swoim obłoku w mieście drewna świętego, drewnicowym. Niech żyje Brad: bóg, którego mimo wszystko lubię. Niech nam króluje gwiazdowa celebryła której posad nie ruszy nawet święty duch co podobno miał zmieniać oblicze ziemi, tak bardzo obudowana jest łatwością g:łup.o.ty. Taki zły jestem, jestem taki zły Panie Krzysztofie, jak widzę../przestań bo robisz się czerwony/jak widzę cywilizację GŁUPOTY/to nie da nic ci, Pan nie słucha, Pan to napewno sam wie, więc po co to gad.A:ć/jestem spokojny, nie jestem ni ciut pobudzony, zwyczajnie żygam, żygam, żygam zwyczajnie tym światem i się kurwa NIE PRZYSTOSUJE!/oj poma.rańczyczku/no wiem mój czerwony/o właśnie. bo mi się nudzi już to, już nie chce być czerwony/a jaki chesz być?/różowy/mówisz serio?/serio/śliczny kolor: różowy/prawda że śliczny? różowy jest kwiatowy/dobrze kwiecie mój kwietniowy/będę sobie rósł na antresoli/a ja będę cię polewał wodą wodnikową/nie przelejesz?/nie mój ty mój/oOoO/a mam cie/a nie masz/a mam/a nie masz, nie złapiesz/a złapie/a nie złapiesz/zaraz cie złapie i wytargam za liście a.dieu Panie Krzysztofie, wiele zdrowia! kwiatek, żegnaj się/dużo zdrowia i pogody/ducha/DUCHA!/berek/oberek/ogórek/omurek/osznurek/łap mnie

piękno => odmienia
idee => odmieniają
*=II=*
mały?/no?/nie myśl już o tym, już prawie pora wstawać/no ale jak mi się ciągle chce układać/no wiem, za dużo miałeś jednego dnia odkryć/no/a Skała jak się w świat wypuszcza, o pracę się stara/on jeszcze świat zadziwi/z nim to by się układało mile/on woli sobie sam najpierw poukładać/no pewnie, szacunek/do Di pojutrze/no, fajnie dawną zobaczyć uczelnię, minęły świetlne wieki/jak widzę zegar tarczowy na erę poprzednią nastawiony to czuję że jestem z innego../wymiaru?/jak bym był w skansenie/skan.sen/biedacy rodacy, tacy na ułudę wpatrzeni a mają pod językami na wszystko odpowiedźi/ale będzie cudownie uczyć się historii/no ale nie jest powiedziane że się odgmatwa/myślisz że wszystko nie jest zapisane?/w g.w:ia-z:dach/a może będziemy wracać do ovo?/myślisz?/no bo zobacz, po co właściwie alfabet ewoluuje?/

16 czerwca 2009

słów kilka o pAnu słAwo.mirze w nawiązaniu do Bloga de Bart



Naszym zda[nieM] pAn słAwomir odkrył tajemnicę nieśmiertelności, lecz niestety tylko w wymiarze ziemskim. chciałoby się, lecz ku utrapieniu gwiazdy również są śmiertelne, nie tędy droga panie Sławku, nie tędy droga cywilizacjo, cywilizacje, nie tędy droga człowieku od zarania/właśnie, od zarania, dobrze powiedziane/gwiazda powstaje z obłoku gazowopyłowego, który zagęszcza się w wyniku grawitacji i rozgrzewa bo cząsteczki gazopyłowe mają coraz mniej miejsca i uderzają o siebie łącząc się co określamy jako reakcje termojądrowe, nie trwa to długo, bo przecież wszystko się kończy, temperatura powierzchni gwiazdy spada, ciśnienie jej opada i następuje wybuch paliwa które niezdolne już jest do syntez atomowych, mówi się że gwiazda staje się wtedy czerwonym olbrzymem/w rzeczywistości jest pomarańczowym/ojej mars też jest pomarańczowy a człowiek nazywa go czerwonym, to nie ważne, ważne że gwiazda obumiera, wyrzuca z siebie obłoki pyłu tworzące mgławice a sama robi się maciupka i bie.lutka, albo wręcz staje się czarną dziurą/z pyłu powstaje w pył się obróci/dosłownie koszale, naturalnie jest to uproszczenie, gwiazdy są różne, różne mają drogi życiowe, różne osiągają stadia i kolory, ale łączy je to z Nami, że umierają/a czemu człowiek chce być nieśmiertelny, czy to buta?/każdy musi sobie odpowiedzieć mój koszale/a ty co myślisz/hm, moim zdaniem jesteśmy jednocześnie śmiertelni i nieśmiertelni gdy pojmujemy czym jest czas, kto za lat dwa miliony pamiętać będzie o platonie, cywilizacjom tylko zdaje się że są wieczne/tak jak gwiazdom/jednak z drugiej strony każdy z nas jest cegiełką, nie ważne małą, wielką, we wspólnej budowie, która pozwólmy mieć nadzieję: ma cele/kupmy panu słAwkowi gwiazdę, ucieszy się z nieśmiertelności/oj czerwony/no chodź: http://www.nameastarlive.com/zmądrzej, nie jestem aż taki zielony/zrzucimy się/zrzuć się schodami/ej no, weź, pomarańczowy/wiem co chodzi ci po głowie/tylko nie ci po, i co z tego, ludzkość ciągle wierzy w kosmiczne symbole/wodnik!? ty leszczynowy jemiole/no wodnik i co się dziwisz, chyba nie ryby z sieci/a może pAn słAwomir woli minione symbole?, chodzi o to że nie działają nam karty kredytowe/miałeś załatwić rzeczy bankowe/to spadaj na krowe/a ty na byka jemiole/lewa nóżka ma takie nęcące symbole/twoja lewa dupka/ósemka to źródło wzruszeń, a osiemdziesiąt osiem pieścił wieszcz nasz fortepianowy co za rok ma obchody/no i co że pasuje, że się układa, że wiąże narody, że ukraina, że honsiu, kiusiu, to marzenie śniętej głowy/świętej/twojej świętej dupy ściętej, powiedzmy, ale tylko powiedzmy że kupie ci te gwiazdke w uśmiechniętym gwiazdozbiorze, czy coś udowodnie?/wiele rzeczy/to sam se załatw te sprawy bankowe/no załatw, popatsz, na drugiej nóżce kometka się świci, może jeszcze ktosik się złapie na taki banał/no i jowisz doleciał akurat na chwile ze swoją gromadką lizusów, szykuje się do powrotu/takim czymś mógłbyś manipulować w starożytności, dzisiaj nikt nie wierzy że są jakieś znaki na niebie, śmiechu warte/he he wiem, to tak dla zabawy, no zobacz po środku gwiazdka wyzionęła duszka a oni już że oko boga/ha ha/ha ha ha ha/myślą że bogu się chce na nich patrzeć/ha ha ta że bóg patrzy na nich przez judasza/pewnie bóg JEST judaszem/ha ha ha ha/ha ha/śmieszne/astrologia jest śmieszna/no ale nie astronomologia/nie no astronomologia jest zabawna/a kiedy zrobisz mi loda?/zielonego? wiesz co z tym zielonym to jest tak, nie chcę cię martwić, ale on się nigdy do końca nie zrobi, jego się tylko robi, ale film z fordem moge ci naświetlić trochię, ma żonę, chyba czworo czy dzieci troje, dwóch synów chyba córke, czy dwie córki no i ogólnie ford jest antysystemowy, jest taka scena że jedzie przez miasto gdzieś w stanach i mówi swojemu synowi o tym jak bardzo świat jest ukoperkowiony, a potem kupują wyspę gdzieś na podstawie faszystowskiego certyfikatu i uczą miejscowych rolnictwa, walczy z księdzem co ma bardzo nowoczesne metody, z terrorystami, wreszcie z przeciwnościami natury, jak noe ładuje wszystkich do Łodzi i jest wielka burza, rodzinie mówi potem że był konflikt atomowy, albo przedtem bo wyleciało z głowy i nie ma co do stanów wracać, żeby nie pili wody bo skażona/ty, ale nikt nie zna tego filmu, może wymyśliłeś go sobie/możliwe że tylko mi został obiawiony/od razu obiawiony/no to pokazany, idz się kąpać/oj pomarańczowy/i zemby/zęby/ja mówie zemby jesteś i zawsze byłeś koszałem bezopałowym/po co myć zemby jak są czyste/zemby nigdy nie bendą całkowicie czyste i dlatego trzeba myć je trzy razy dziennie i wybielać co miesiąc oraz chodzić na coroczne kontrole/ale ty nie myjesz zembow/ja to co innego, coś taki zgarbiony? prostuj się/jak chuj?/tak, mądrz się, te mądrości twoje, tylko nie za dużo wody/nie chce się kąpać, lubię smród/jak będziesz śmierdział to cie żadna nie będzie chciała/a właśnie że będzie/dobra, widzę że już nie mam na ciebie metody/babeczki lubią męskie smrody/tak, popisuj się, umyj przynajmiej ręce proszki bRAłeś?/brałem/bRAłeś?/brałem/napewno bRAłeś?/napewno brałem/na sto procent?/na dwieście procent/na TZRYsta procent?/nie, na dwieście procent/../no/no/dostaniesz w dupe za przedrzeźnianie/dostaniesz w dupę za przedrzeźnianie/dostaniesz w mordę/dostaniesz w mordę/przestaniesz?/przestaniesz?/przestane/to przestań, i sam jesteś leszczynowy









skąd ty taki mundry?/z programu II rp/pr chyba/na jedno wychodzi
------------------
muzyka => odmienia
piękno => odmienia
idee => odmieniają
*=II=*

15 czerwca 2009

latać mi się chcę/wiem, mi też jak patrzę na te chmury, drzewo pięknie nam rośnie/no, szkoda że latawiec zepsuty, byśmy polatali/może do miasta skoczymy?/nie chce mi się, popatrze się na chmury/to ja też, popatrzymy/../a pamiętasz jak fajnie latały gołębie?/pamiętam, ale chyba już o tym mówiliśmy/dlaczego żyjemy w świecie odwróconym?/nie wiem, coś się musiało stać i odtąd ludzie mnożyli niedobre symbole, zastanawiali się czy są dobrzy czy źli, niektórzy odkrywali w sobie dobro, inni zło/ale w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy dobrzy/no pewnie mój koszale, jesteśmy tacy jak ten co to wszystko wymyślił, patrz na jego chmury/chmury są piękne/i musiałeś wsiąść do samolotu żeby to zrozumieć/czasami żeby coś pokochać trzeba spojrzeć na to z zupełnie innej strony
no i co?/no i gówno, trzeba wymienić dosłownie wszystko żeby zapanował pokój. słowo country pochodzi od łacińskiego contra, czyli przeciwko i bądź mądry/polacy zawsze byli rasą panów, więc mamy państwo/holendrzy mają lid, czyli chęć bycia na przedzie/francuzom trzeba przyznać rację bo mają membres, kojarzy się dobrze, choć też nie do końca bo z członkami/niemcy mają mitglied, a glied oznaczać może jednocześnie szereg ale i penis, czyli siedzi dominacja męska w symbolach państwowych/nie ma siły żeby żyć w zgodzie dopóki nie zlikwidujemy tej wojennej buty z języków, dopóki nie rozbroimy symboli, żeby to rozumieć trzeba być schizofrenikiem, jak idę do supermarketu i widzę kasjerki całe we krwi czerwonych polarów, czerwonych podkoszulków, czerwonego corporate identity to mam ochotę../przestań/czerwony natura nam dała jako kolor alarmowy, czy ktoś to kiedyś wyrozumie? ALARMOWY! serce ma nam bić szybciej gdy go widzimy, mamy myśleć szybciej, bo jest ALARM/mówisz tak bo jesteś czerwony/a myślisz że chcę być? jak patrzę na naszej cywilizacji kolory to wstydzę się siebie i wolę być pomarańczowy/no to pocałuj mnie w dupę/dobrze a co z lodem zielonym?/nie jestem w nastroju/a z filmem?/też nie, jestem na świat obrażony.

13 czerwca 2009

ale masz ip adres/to twoj przeciez/wszędzie to trzy na końcu/to jak w telefonie/okropne że ludzie myślą że żądzisz jak masz w nazwie trzy/no a w nazwie hosta też masz trzy/jak ja tego nie lubie/ja też/trzy to trzecia rzesza/kraje trzeciego świata/zhp/kgb/cia/fbi/usb/lcd/smg/krc/isp/jjs/prl/usa/www/tak jakby nie wystarczyło ww/wlasnie/a jakie są dobre na trzy litery?/kot/tak i nie są na trzy/pamiętaj trzeba zawsze mówić owszem, zrobiłeś dzisiaj błąd na paradzie mówiąc policjantowi tak, to jakbyś przyznał że jesteś w systemie/ale czemu policja taka nerwowa?/za bardzo się wyróżniałeś na ich tle/no i postulaty były trzy/no i motory były trzy na przedzie/motory, żygać się chce, samochody, mania prędkości/wyżej szybciej dalej/bóg honor ojczyzna/wszystko co doniosłe musi być roztrojone/tak jakby nie wystarczyło rozdwojenie/no ale przecież idzie era trzy/no ale kiedy to będzie, nas już nie będzie/trzy jest piękne jak wszystko co wymyślone, ale czemu tak głupio nadużywane?/daj już spokój, coraz bardziej kocham niemców/prawda? jakie ekstra opakowanie do piwa zrobili grapefruitowe/niemcy rozumieją nowoczesność dzisiaj ci nauczyciele na paradzie, to było wspaniałe/a flaga angielska/co nie? telaviv był zaskoczony/ucieszyłeś się że wymyśliciel egzempla daje/pewnie że, a jak pięknie gołębie się wzbijały przed nami/prawda? gołębie to takie mądre stworzenia/tak dobrze wymyślone/o jak by było dobrze gdyby naszym godłem narodowym był gołąb/o jaki pomysł dobry, jaki przykład dla innych narodów/orzeł to drapieżnik zabija gołębie/nie jego wina że zabija/no pewnie, takie jego przeznaczenie, no ale skoro ma panować pokój na pięknym globie to trzeba uporządkować symbole/to się nie stanie/ale czy nie piękne marzenie?/smutna ta wszechświatowa młodzież/wszechpolska/wiem że wszechpolska, ale oni myślą że mają misję wszechświatową/tak jak i ty/ale metody mają tradycyjne, replikę karabinu widziałeś?/no widziałem dziecku ojciec dał do zabawy/bilboard dla dzieci widziales?/no widzialem, z rekinem uśmiechniętym, też drapieżca/uczą dzieci że w świecie liczy się siła/bo liczy się/trzeba być silnym, ale siłę trzeba czerpać z poznawania piękna świata, mądrości ludzkiej/płakać mi się chce/wymyśliciel kocha Cię, grafitti widziałeś?/widziałem, piękne, rybami wypisane/wymyśliciel dotyka przecież nie tylko ciebie/całuje w czoło i wszystko wiadomo/a wrzucisz dzwięki, fotografie/pewnie, ale głos słyszałeś/słyszałem, kazał czekać/nie strzeliłeś gafy?/w rozmowie? nie wiem, mam nadzieję, wiesz jakie robie gafy/z tym pisaniem od tyłu mnie męczy/jak strzeliłeś to przeproś/przepraszam, gafy są niezamierzone/przeproś jeszcze że powiedziałeś w towarzystwie kiedyś że ktoś jest pedałem/to był okropny wstyd, błysnąłem wtedy zacofaniem/już się nie martw to stare dzieje, przeprosisz jeszcze, musisz przeprosić jeszcze tylu ludzi/wiem pomarańczowy, a co jak ciebie zaczną teraz nazywać pedałem/pedał to proste zaklęcie, tu nie chodzi o pedały fortepianowe jak myślałeś, chodzi o pe, ktoś przezywał kogoś że dał pe, ale tak naprawde nie dał pe tylko de, więc powinno być dedał/masz ueb/a co jeżeli powinniśmy uczyć się od dedalów? może mają światło którego nie znamy?

10 czerwca 2009

7 czerwca 2009

ty ale film widziałem/komenty były?/jasne, jeden gość przede mną ciągle komentował/sensownie jakoś?/pewnie że sensownie, "o teraz teraz będzie dobre","o patrz patrz teraz jak mu powie""widział_ś? widział_ś?"i tak ciągle/no to trzeba było mu coś powiedzieć/a myślisz że nie próbowali/no to trzeba było mu strzelić z gumy/ta, z twojej zużytej gawronie, *mi nie przeszkadza jak ktoś komentuje* przeciwnie, cieszę się że widzę jak kogoś coś rajcuje/ty a może pośpiewamy?/śpiewaj, ja pracuje/to powiedz o czym była ta fil.mina/o matko o niczym, ale wiesz: to film harisona/a harisona, no i co z tego/gówna psiego, harison to aktor #*=7=*/a nie brat?/chyba twój ty wole może keano jeszcze, weź sie wykasuj, czepnij się przeglądarki jahujowej/a ty się czepnij tramwajowej/a ty się czepnij brony/a ty kądzieli/koma ci wyje/to twoja ty wole/










































































































































/nie nie nie to nie był film o żydach/o żydach? żydzi nie robią filmów o żydach/robią ale żadko, choć fakt że są nieźle zbici w stadko/próbujcie dalej zi3xitementneverstops/komentowaćniepróżnować/









































































komentować nie próżnować nasz automat grzeje się od nieprzyzwoitości/twój automat/już nie chrząchaj, kupie ci nowy jak zrobimy miliony/z wideo/no z wideo a co żeś myślał? już nie bądź bobalem, brakuje ci sławy?/idź się wyszczaj na rużowo/na beżowo/ugrowo/uo, jest dobra odpowiedź!/masz głowę? to jest zła/no to powiedz coś jeszcze bo to nudne/mhm/nie mhm tylko m@m i nie wiem naprawdę czemu nie chcesz mi zaufać/mnie to nie nudzi/dobrze, masz rację, przepraszam, musisz zrozumieć że czasem muszę nad tobą czuwać/dlatego że jestem pomarańczowy?/nie, dlatego że jesteś czerwony/HA HA HA HA HA dobra już się nie gniewam ale jeszcze musisz zrobić mi loda/jakiego?/zielonego/zrobie ci takiego że wspomni apokalipsa/a wyłączysz komentarze?/jasne słodkości ty moje pomarańczowe.
Prolog
1.1.Objawienie m które dał mu m aby ukazać co musi stać się niebawem,
a On wysłał mu sms o treści: zrobię ci zielonego loda. poświadczam zgodnie z ustaleniami rady państwa i ministerstwa opaczności królestwa niebieskiego
/dlaczego niebieskiego?/bo to państwo niebieskiego, dasz sobie zrobić tego loda?? bo gadasz jak czerwony.












































































































...królestwa niebieskiego.

1.2 To że chcę zrobić ci zielonego loda jest prawdą i wiec że czytasz mojego esemesa który to poświadcza.
1.3 Zostałeś wybrany do tego żeby zrobić Ci tego loda, i ci którzy to czytają zostali wybrani do tego żeby być świadkami jak robię ci tego zielonego loda co nastąpi wkrótce.





















































































































































dlaczego wkrótce?/o co się dziwisz, a co ty myślisz że tak od razu zrobie ci zielonego loda? zielony lód to nie malina ani inne ugry cieliste cynobrowe turkusowe grafitowe granatowe grynszpanowe eozynowe kanarkowe kardynalskie karminowe kasztanowe/po chuj tyle kolorów? nie wystarczą m@m'sowe?/kość słoniowa, kobaltowy, jagodowy,kremowy,koralowy,kasztanowy,jaśminowy,koniakowy/koniakowy był/tak? no właśnie po kiego tyle kolorów?JA WIERZĘ W PODSTAWOWE/a czemu akurat zielony? jest taki trudny do zrobienia?/no jest, żeby zrobić zielonego loda gawronie trzeba najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie jakiego wolisz loda: czarnego czy białego/trzebaby było wybrać? wole?/trzeba/ja pierdole, chcesz kazać komuś wybierać między czarnym a białym lodem? przecież nie da się wybrać/niektórzy wybierają wole/wiem wole, dlatego cieszę się że znaleźliśmy na to rozwiązanie:)/pewnie moj kakaowy aniele











































































































































































































































































































































































kochasz mnie?/kocham, jesteśmy przyjaciele




































































































































=.=
//c.d.n. nie będzie

ZGŁOŚ NADUŻYCIE//pszyczyn.s1e.spr2w13

ide na wybory/chyba jesteś chory/to mój obywatelski obowiązek/no ale masz tyle roboty/robota nie zając/wybory też nie zając/myślisz że nie warto?/niech najpierw zrobią stadion/co tak ci zależy/chce zobaczyć kolory/ciągnie do pomarańczu?/a co ty taki czerwony/bo flaga czerwona/jak krew/no i co że jak krew, to jest nasz symbol narodowy/czerwony jest chujowy na fladze/sam jesteś chujowy/to nie o tobie czerwień to kolor upodlony, wojny żezie, ten chuj stalin/no chuj, ale jak zmienić symbol narodowy?/i tu kurwa jesteś jak p1es pogrzebany bo uważasz że nie mogą ewoluować symbole narodowe/co ty pierdolisz/no a jak matołku myślisz, koziołku, świat się zmienia/to się nie uda choćbyś kurwa srał bryłami/hih a nie srają, nie wiem widzisz niemcy to zawsze byli wandalowie/czasem wandalizm daje możliwość zbudowania rzeczy od nowa/jesteś romantykiem pomarańczowym/niemcy też, projekt stadionu dla mnie był pomarańczowy/wiem o tym słodziudki/kochasz mnie/kocham/jak bardzo?/tak/zboczeniec/zrobisz loda?/malinowanego/o super, jesteś kochany =.=

6 czerwca 2009

m&m<-zgłoś nadużycie



miał miał miał miał/co się cieszysz kurwo/nie jestem czyjąś kurwą/ale jesteś kurwą/tak jestem kurwą bo wszyscy są kurwą. Jestem kurwą wyplutą, wysraną i w dupe kopniętą/to jeżeli tak to zaśpiewajmy/KURWA KURWIE ŁBA NIE URWIE, ZA TO WKURWIĆ MOŻE NURIE/ nurie.pl /uo taka młoda i nowe jakości wprowadza/to znaczy że nie jest kurwą jak wszyscy/KURWA KURWIE ŁBA NIE URWIE, ZA TO WKURWIĆ MOŻE NURIE/jakby nie była kurwa to by patrzyła w oczy/no i ma wyszczane powitanie/ja bym dał amigos bo bardziej uniewarsalne/a wiesz czemu to kurwa? bo pisze że sukces, gwarantuje jej długoletnie doświadczenie UAHAHAHAHAHA DŁUGOOLETNIE DOŚWIADCZENIE ZDOBYWANE NA BASENIE. W SZATNI LODY ORAZ LASKI Z PUERTORIKO I NEBRASKI. BRAWO POMYSŁ BRAWO JASIU PŁYŃ DOLARZE, POPŁYŃ KASIU, INTERNECIK UKOCHANY TAKI CUDNY I KOCHANY, PRAWDOMÓWNY W KAŻDYM CALU, BEZ NADUŻYĆ, BEZ KANAŁU. POMYSŁ POMYSŁ KREATYWNOŚĆ, NAD PRZECIĘTNOŚĆ I PRZECIWNOŚĆ/ to dowcip/to nie dowcip/dowcip/stary dowcip o młodzieży przyjmowanej do pracy/nie dowcip/twoje słowo ostatnie/twojego ojca/twojego ojca niebieskiego/twojego ojca zielonego/twojego ojca czarnego, brązowego obsranego/dlaczego w internecie tyle przemocy/twoja matka tyle przemocy/twoja matka jest wiewiórka/twoja jest wiewiórka bez podwórka/a ty nie marz kałamarza co się rozmaża/a ty nie masz gówna co ci się w dupie równa/nie masz klasy/nie mam klasy i nigdy nie miałem/a życie sie pisze przez ce ha/a nad u życie?/przez samo/zobaczysz, zostaniesz sam/sam?/zupełnie. jak wujek/to co strajk?/NIE PÓJDZIEMY NA WYBORY, CZARNY CHORY, SZARY CHORY, A NAJBARDZIEJ CHORA BRACIE, SYTUACJA W NASZYM ŚWIACIE, ŚWIAT NAS GNIECIE, PYRGA, ZŁOŚCI, KANAŁY KREATYWNOŚCI ZAPCHAŁ KAŁ I KUPA MOŚCI SWĄ KU ŚWIATŁU TRUDNĄ DROGĘ/możesz?/mogę/to przez nogę no i w drogę(odchodzą i tylko świerszcz z komina dyma w fujarke pa ta taj pa ta taj pojedziemy w wolny kraj)/wolny to on jest: w kumaniu.RE RE KUM KUM RE RE KUM KUM RURA BURA GĘ GĘ CHRUM CHRUM/zakumaj/sam se zakumaj jesteś starszy/starszy/no. chyba starszy/klapa/no, dostaniesz/klapsa/to grusza/fakuj się/fakuj się/FAKU FAKU KUFA KUFA ROZJEBAŁA MI SIĘ PUFA. WPIERW KOLANKO I PARAPET, W ŚCIANACH ODCHODZENIE TAPET.ZROBIE KASE NA BLOGASIE ZASZPANUJE W NASZEJKLASIE NASZA KLASA NASZA KLASA WYPROMUJE NAM BLOGASA. SRAMY NA CZEKOLADOWO SMAKUJEMY ODLOTOWO/miau miau miau ale miał/zróbmy publiczności szał(ciągle ich słychać bo mają mikroport)dlaczego ludzie jedzą takie gówno?/bo jest słodkie/no ale zawsze to gówno/słodkie gówno jest dobre, ciesz się że nie jesteś szlugiem/szlugasem/szlugarem/szlugarem/szlugowarem/szlugo.C.A.R.E.M./szuwarem/szumarem/szumanem/szamanem/szaramen/szaralen/szadarem/szagarem/szabarem/szabarem było/chujem/twoim/twojego ojca/twojego dziada/twojego pradziada/twojego prapradziada/dobrajestem chujem twojego prapradziada ale ty jesteś szuwarem/jak ja jestem szuwarem to ty jesteś szlugowarem/ale ja nie jestem szlugowarem/no właśnie, nie jestem, a mógłbym być/kim ty mógłbyś nie być/mógłbym nie być ale nie jestem/chyba, ale/chyba to się kłoda na żerdzi na gałęzi twojego prapradziada żółtego chuja/mojego prapradziada chuja kłoda co się chyba na gałęzi była czerwona/czerwona to była na gałęzi flaga/no i ty jesteś czerwony/a ty pomarańczowy/zrobisz mi loda?/jakiego?/truskawkowego/na truskawkowego jesteś za mały/będę większy jak mi zrobisz/dobra zrobie ci malinowanego ale bez posypywania bakaliami/bakaliami to nie posypuje/zabakałeś się?/zupełnie się zabąkałem/to może zaśpiewamy? JERZA CHUJU CHUJU JERZA JUŻ DO KLASY NIE NALEŻA MAM PRZESRANE PRZEGWIZDANE DO DZIENNICZKA TEŻ NAGANE WYWALONY PRZEZ ADMINA OKROPNEGO/starczy/no. kąpać się/ciągle się kąpiesz/bo mam kąpielowe nastawienie/szkliwo Ci zejdzie/SZKLIWO SZKLIWO SOBIE ZŁAZI LECZ MNIE TO JUŻ NIE PORAZI BO WYJEŻDŻAM WNET DO MIASTA CO ZA LASEM MI WYRASTA. RASTA RASTA RASTA FARA CO JA WŁOŻĘ DZIŚ DO GARA. MOŻE SIOSTRA SIĘ ZLITUJE I MNIE W BIEDZIE WYRATUJE/dobra starczy/uwiąd/dąiuw/wuiąd/dąwiu/duąiw/wiądu/wiądu już było/nie było/było/WIĄDU ŚWIĄDU WIĄDU ŚWIĄDU NIE DOCZEKAM DO UWIĄDU.UWIĄD MNIE NIE MOŻE CHWYCIĆ NIC NIE MOŻE GO PRZEMYCIĆ/jaki ty jesteś wierszokleta/wieszczokleta/wieszczoklata/ua jaką masz wieszczoklatę emenemsową/a ty jaką wieszczoklatę maasz/a ty masz główkę/a ty masz dupkę/a ty masz śrubkę/a ty masz srużkę/stróżkę/wruszkę/puszkę/paszkę/paszkiet/pasztet/kastet/kwiastet/nie ma czegoś takiego jak kwiastet/jest, sprawdź sobie/sam sobie sprawdz wieszczoklocu/twój ojciec niech sobie sprawdzi wieszczokmiocie/wieszczoklamot/wieszczokramot/spierdalaj/eat shit/fuck You/anough/right, where is my soap? it's right there where it is.moron.oxymoron.oxymormon.oxymambo.oxymimba.oxymumba.oxyfuckyoufuckyouandfuckyoufindyour soap/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/dickhead/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah/blah / ., - * . '

m&m<-zamelduj nadużycie nazwy brandu



jak zyskać popularność? /a po co ci popularność/przecież każdy chce być popularny/to urżnij sobie głowę i wskanuj dupę/skaner mam zepsuty w połowie/co to znaczy w połowie?/wal się, nie zamierzam grać w bierki/gierki/bierki/gierki/bierki/gierki/bierki/wół/świnia/prosie/kapar/waran/kuna/kuna to chomik/a chomik?/chomik wypierdolił/twój ojciec wypierdolił/może twój ojciec wypierdolił święty/od ojca ty się święty spokój/bloga nie ma/jest/nie ma bloga, nie było boga, nie będzie boga/dlaczego bóg nie istnieje?/bo istnieje/istnieje moja dupa bo jak cię widze zbiera mi się na sranie/właśnie że twoja dupa nie istnieje/istnieje/mów za siebie/Wypierdalaj po chałwe/chałwą żygam zapcham się żółtym serem/tak. żótym od razu twoim żółtym przyrodzeniem/nie wiem co ty z żółtym/żółty jest dobry w porcelanie/szczanie/a jak: żółte jest szczanie/a niebo, jak niebo/niebo jest zaszczane/dlaczego sczą na niebo/teraz moda na barier przełamywanie/a właściwie.../myślisz o tym, o nie to sie nie przestanie/dlaczego nie szczać na niebo?/szczanie z niebem nie może być zmieszane.
a kto to wyszczał?/a szczą teraz kilka sekund i gotowe/ty też szczysz szybko/
ale w porcelane, jak coś wysikuje to najwyżej małą plamę/a siadł robaczek/robak w szczynie ma umiłowanie, robak, robaki, robactwo mnie obłazi/biedronka/raczej stonka zrzutowa/ale oczka ma małe/zrzucają skórwiele zaszczane portale/a obama/ręce związane, triumfują nieprzyjaciele, imię jego czterdzieści i ciele/faszyzm niby lepszy/faszyzm nie szczał, też miał zgubne cele/widać że portal nie dla ciebie/ani dla ciebie są tam przyjaciele, lecz biały mówi/no tak, mówi cele/przemawia do rozumu:grzeszymy nie wiele/a ja chce grzeszyć, chcę srać na robala/będziesz bez klasy/srając zniosę wiele/nasrasz na szczyne?już sram i więcej, żre i wypluwam zasraną stonkę/zrzuty nie ścichną/ja zrzuty pierdolę/jesteś BEZ KLASY/klasę też pierdolę/chyba nie Naszą?/Twoją? ty wole! /zaśpiewajmy: AMERYKO, AMERYKO, JESTEŚ ŚWIATA PRZEWODNICĄ. O CUDOWNY MÓJ SYSTEMIE, KONKURENCJO UKOCHANA, MÓJ WYŚCIGU, O PIENIĄDZU MÓJ ZIELONY, NATURALNY TAK JAK DRZEWO, CHCĘ CIĘ WĄCHAĆ, WCIĄGAĆ NIUCHAĆ, WASZYNGTONA ACH WYRUCHAĆ, JEFFERSONU LIZNĄĆ WALCA, LINCOLNOWI STRZELIĆ PALCA HAMILTONA PO BALONACH A JACKSONA PO WYMIONACH. GRANTA W KANTA, BENJAMINA, MCKINLEYA I GROVERA, MADISONA, SALOMONA A NA KOŃCU GDY ZBIELEJESZ, GDY JUŻ STANIESZ NA ICH CZELE I WILLSONA W SWE RAMIONA CO JUŻ W ZAPOMNIENIU KONA I POLECISZ W DAL RAKIETĄ, POZOSTAWISZ MUR I BETON ZERŻNIESZ ŻONĘ ANGELINE, KOKĘ Z BRATEM WNET WYCHYNIESZ I WYSKOCZYSZ Z KAŁAMARZA TAKA WIZJA CIĘ PRZERAŻA?/dlaczego z kałamarza?/bo kałamarz się rozmnarza, dzieci ma kałamarnice, ciągle chcicę ciągle chcicę/ARE YOU GOING TO SCARBOROW FAIR, PARSLEY SAGE, ROSEMARY AND TIME/starczy/starczy to jest obrzęk/obrzęk to na uchu/na uchu to chłop w szpitalu umarł/zasłanym?/kompletnie, wypierdalaj, jesteś bez klasy/za to ty bez kasy/a ty bez krasy . 8 - '

m&m <-zgłoś nielegalne użycie nazwy brandu

ja chcę spać!;(/nie zaśniesz jeszcze długo/chcę skończyć/to się nie skończy, to będzie a ty jesteś i byłeś/czy to znaczy że nie było Cię/na stacji? ty już chyba nie tylko zwariowałeś/wiesz co? w takim razie możesz się pierdolić/zachowaj to sobie w bucie który masz dziurawy/Ty masz dziurawy kapelusz fioletowy/to powiedz jak z kolorami/nie rozmazuj się, nie rozmazuj/sam się rozmazujesz. żyć przecież powinniśmy w zgodzie/nie z mięczakiem takim co się mu klei do rzęsy oś sercowa/ty wole/ośmieszasz się/a ty masz oczy czerwone/a Ty zielone i każ się im wszystkim bujać bo cię spalę i potem przepołowię/nie wiń ich, oni nie rozumieją, biorą to co rozpowszechnione/ale dlaczego wszyscy tacy sami? dlaczego, dlaczego, gawronie? przecież cierpią niewolę/czemu? samo z siebie getto wystawione?/mało tych gett? wszędzie getta postawione, prędzej czy później i tak rozłam będzie w tobie//masz rację. jesteś pomarańczowy/ty czerwony, mamy siebie wzajem/to tylko ludzie, tylko strony/a przecież książka, sam mówiłeś małpiszonie/książkę olej. wpadniesz na to w niebie, jak będziesz mił żonę/nie chcę już podróży/to daj sobie spokój z zawracaniem ich głowy/to nie jest żadna klasa, to jest sieć much złowionych/nie zaczynaj z niewolą, żyłę se od razu potnij/a ty sobie wypatrosz flak gawronie ty wole/flak - to pięknie utrafione/pal gumę małpiszonie/a ty żuj szlugi i tak przyjdziesz w łachę i wyjdzie na moje/co robić teraz?/nie rób nic matole. rób swoje/czy znaczy to że nasze sprawy załatwione?/chyba Twoje. jesteś chomontem i zawsze byłeś wole/zamknij ten ryj uśliniony kąp się i w drogę/a wiesz co mi wisi? twoje zaślinione wole/a ja twoje wole serdecznie pierdolę/a ja Twoje wole.(...)kąp się prędzej bawole, wypadzkwadrat wole/ja swojego dzisiaj nie zamykam/a ja Twojej wycukrzonej matki/chyba Twojej śledziu zapocony/jesteś kawał koszała//a ty opał, raz chociaż jeden. jesteś jeleniem i wole masz jak sardyna/sardyna z Twoim starym chodził na pole/z Twoim płatem mózgowym co masz go w połowie. kończ tę wodę chochole/ręcznik daj ja mam mokre głowe//jak masz głowę to skuj se krowe/jak masz ucho to się ślinisz krucho//jak masz ucho to walczysz z mucho/to co z tym bytem klasowym?/zobaczysz jeszcze będziesz w żałobie/to może byśmy tak obie?/Twój z moją? prędzej legnę w grobie/a może wieszczem?/m_ck13w1cz3m? naprawdę nie widzisz balonie? to język zmarły. złóż dłonie/a przepowiednie, a znaki, przecież o mnie//o twojej wrednej ciotce, patefonie/dlaczego wrednej, miła to matrona//witruwiańsko i kuresko uwirtualniona/może myśli że zmowa//zęby nie myj, nie będziesz się całował/Twoich butów nie będę całować//a ja twoich kalesonów/twego podgardla//kormoran/o kormoran/wakacje nad morzem/za pasem/za twoim kulasem/za twoim kumasem/kurasem/kupasem/kundlasem/hopsasem/homontasem/chomurasem/chumoresem/chumoreską/chumm, chumm/om!/om mani/padme/chumm.

14 maja 2009

8 marca 2009

tygrysek niewymiarowy

Oglądałem dzisiaj wieczorynkę z Kubusiem Puchatkiem. Zastanawiające jest częściowe tylko przejście na pracę w programach czterowymiarowych. Jeżeli dobrze rozumiem, kukiełki są filmowane oddzielnie i wstawiane w wygenerowane z komputera tło. Zachodzę w głowę dlaczego zdecydowali się na takie połączenie, może Kubuś Puchatek nie może sobie pozwolić być w pełni nowoczesny. Kubuś puchatek nie był popularny w czasach gdy byłem jego grupą docelową, postaci w nim są z różnych płaszczyzn ludzkich charakterów, aż prosi się by były interpretowane przez różnych rysowników. Skoro mieszamy techniki, to czemu nie zamieszać na całego? Kubuś w stylu graffiti, Prosiaczek southparkowy, Tygrysek inspirowany przedwojenną chińską porcelaną i ciekawe jak te wszystkie konwencje porozumiałyby się animacyjnie. Bo koncepcje animacji bywają zaskakujące. Marzy mi się taki tygiel łączenia konwencji w animacji dla dzieci. Może ktoś na to wpadnie.

6 marca 2009

last.fm

moje życie zmieniło się odkąd znalazłem last.fm. czasem zdarza się że dostaję to czego poszukuję, tutaj dostaję aż nadto. Gdy słucham swojego lastowego podkastu, czuję się jak ktoś z przyszłości, podkast to przełomowe medium, a w połączeniu z algorytmem wyboru muzyki w last.fm tworzy elektryzującą wartość. Czym jeszcze zaskoczy mnie świat? Życie to takie ciekawe zajęcie.

27 lutego 2009

wyczha!!!!

Orbis travel, jesteś najważniejszy na świecie. Podoba mi się ten slogan reklamowy. Slogan, prawda że to brzmi chmurnie? A powinno brzmieć dziarsko, bo slogan to inaczej okrzyk klanowy. Dobrze jest znać swój okrzyk klanowy, ze wszystkich dostępnych wiadomości rodowych ze strony ojca właśnie ten został mi dany :) Mam małe podejrzenia że mój ojciec jest herbowy, lecz nie w sensie historycznym, wygląda na pierwszego herbowego z rodu. Ojciec był zawsze dobry w wymyślaniu okrzyków klanowych, w szczególności jako wychowawca młodzieży. Dobrze pamiętam jednolitość okrzyków które wymyślał. W sumie otaczają Nas okrzyki klanowe, slogany, kibice mają swoje okrzyki, wojskowi, trzeba chyba pogodzić się z faktem że slogan to dobre słowo, choć analizując od strony magicznej, slo może oznaczać slow, a gan - gun, ale nie ma co się bać sloganów, a szczególnie reklamowych, a szczególnie gdy trafiają w czułą strunę, jak u mnie, w przypadku Orbisu :)

17 lutego 2009

storczyki i nasturcje

prędzej się złamię niż zegnę, tak kiedyś myślałem aż się zgiąłem. Całe szczęście że można się zginać, już nie muszę przecież być jak ta najtwardsza stal, stal miękka też ma swoje plusy. Zawsze borykałem się z uczuciem zazdrości, ostatnimi czasy mierzę się z nim i chcę wygrywać. Moje wewnętrzne zapewnienia, wytyczona samotność, wystawiane są na próbę, a jednak uczucia się nie zmieniają, zmienia się układ odniesienia. W piątek znów impreza! Oby się nie zmieniło to co tak fajnie rozkwita. storczyki i nasturcje. W dodatku przelałem kaktusa i zdechł, a dostałem go od kochanej G. na urodziny. Słońce! Ukraiński Pop! Wolność! Renta! Wakacje!!!!

12 lutego 2009

weekend w paczce

Diana i Filip w 111/Di and Philip at the bus:

Lea i Filip w Gościńcu/Lea and Philip at my place:

Lea z Dianą/ Lea with Di:

Cała paczka ze mną fotografującym/ Whole crew, me taking picture:

W ostatni weekend słuchaliśmy też tego
.

4 lutego 2009

.

rozmyślam o przemijaniu. właściwie nie ma takiej rzeczy jak przemijanie, gdy teraźniejszość staje się przeszłością to się magazynuje, nie przemija. Jesteśmy swoją przeszłością więc jak moglibyśmy przemijać. My rośniemy, przez cały czas, i czeka Nas ogród niebieski i tyle dotyczy Nas spraw. szczęście że jesteśmy.

2 lutego 2009

.

ciepły wieczór w słuchawkach muzyka, jakiś jazz, choć nastawiałem folk, rozmyślania nad światem, nad przyszłością, kilka niedomkniętych spraw zostawiam na jutro, po co się zamartwiać? trzeba zerwać z tą obowiązkowością. Ostatnio przerwał milczenie człowiek co miał szesnaście lat, to byłem ja, jeszcze ciągle nie wiem w jakim jestem stanie jako szesnastolatek, czy wszystko pamiętam, czy mogę sobie coś przypomnieć, czy ciągle ten sam jestem. Jasne że ten sam, tylko już nie tak nagi. Mógłbym udać się w dziedzinę wspomnień, ufam że będzie mi dane, rozjaśniać co zmącone, jak śledczy, jak chirurg: w ręku skalpel.