17 lutego 2009

storczyki i nasturcje

prędzej się złamię niż zegnę, tak kiedyś myślałem aż się zgiąłem. Całe szczęście że można się zginać, już nie muszę przecież być jak ta najtwardsza stal, stal miękka też ma swoje plusy. Zawsze borykałem się z uczuciem zazdrości, ostatnimi czasy mierzę się z nim i chcę wygrywać. Moje wewnętrzne zapewnienia, wytyczona samotność, wystawiane są na próbę, a jednak uczucia się nie zmieniają, zmienia się układ odniesienia. W piątek znów impreza! Oby się nie zmieniło to co tak fajnie rozkwita. storczyki i nasturcje. W dodatku przelałem kaktusa i zdechł, a dostałem go od kochanej G. na urodziny. Słońce! Ukraiński Pop! Wolność! Renta! Wakacje!!!!

Brak komentarzy: