27 lutego 2009

wyczha!!!!

Orbis travel, jesteś najważniejszy na świecie. Podoba mi się ten slogan reklamowy. Slogan, prawda że to brzmi chmurnie? A powinno brzmieć dziarsko, bo slogan to inaczej okrzyk klanowy. Dobrze jest znać swój okrzyk klanowy, ze wszystkich dostępnych wiadomości rodowych ze strony ojca właśnie ten został mi dany :) Mam małe podejrzenia że mój ojciec jest herbowy, lecz nie w sensie historycznym, wygląda na pierwszego herbowego z rodu. Ojciec był zawsze dobry w wymyślaniu okrzyków klanowych, w szczególności jako wychowawca młodzieży. Dobrze pamiętam jednolitość okrzyków które wymyślał. W sumie otaczają Nas okrzyki klanowe, slogany, kibice mają swoje okrzyki, wojskowi, trzeba chyba pogodzić się z faktem że slogan to dobre słowo, choć analizując od strony magicznej, slo może oznaczać slow, a gan - gun, ale nie ma co się bać sloganów, a szczególnie reklamowych, a szczególnie gdy trafiają w czułą strunę, jak u mnie, w przypadku Orbisu :)

Brak komentarzy: