16 lutego 2007

do.w:cip

„...W pracy nudy, wszyscy mnie ignorują. Nic do roboty, może to i plus. Dawno nie wpisywałem do bloga i sporo się wydarzyło, trzeba wspomnieć że lekarze wykryli u mnie xxxxxxxxxxxx i każą się leczyc. trudna rada. Przyjąłem tę informację ze spokojem. Ciesze się że przynajmniej pracuję, chociaż nie mam nic do roboty, mogę przynajmniej wpisać do bloga. Czy jest dla mnie ratunek? dni zaczynają i kończą tak samo, nie sądzę żeby cos moglo sie zmienic.

Siedzi facet nad stawem i łowi ryby.W pewnym momencie wynurza się żaba i pyta:
- Proszę Pana, czy ja mogłabym wejść na spławik i skoczyć do wody?
- A skocz sobie - odpowiada facet.
Żaba skoczyła, a facet dalej łowi ryby. Po chwili żaba znowu się wynurza i pyta:
- Proszę Pana, a czy ja mogłabym jeszcze raz wejść na spławik i skoczyć do wody?
- No, skocz sobie - odpowiada już podirytowany facet.
Żaba skoczyła, a facet dalej łowi ryby. Po chwili żaba znowu się wynurza i pyta:
- Proszę Pana, a czy ja mogłabym...
Żaba widzi wkurzenie faceta, więc kończy: ...usiąść koło Pana?
- A siadaj - odpowiada facet.
Żaba siada koło wędkarza, a ten dalej łowi ryby. Siedzą tak sobie w milczeniu, aż ze stawu wynurza się druga żaba i pyta:
- Proszę Pana, czy ja mogłabym wejść na spławik i skoczyć do wody? Na to pierwsza żaba:
- Spierdalaj! Dobrze mówię, proszę Pana?...”