15 grudnia 2024

Hej światło czyste przejrzyste ojczyste staczało się w historii w bielmie zapomnienia chcenia zdumienia ej poczekaj mam pomysł na film siedzi przy stole rodzina i dziecko ma czkawkę czkawka zmienia się w przerzucanie kanałów poznajemy matkę ojca córkę i syna rodzina idealna kształcąca się w zapominaniu koszmarów dzieciństwa wytapiająca w sierpie i młocie wspomnienia PRLu jest ich wielu w topielu w ubogim stanie zapomnienia krzywd niewyrządzonych tak taki byłem tacy byliśmy wszyscy odkąd pamiętam zasługiwałem na potwierdzanie w koło swojego istnienia, to poranne wstawanie do szkoły było oczywiste, to moje tu i teraz przypominało szkołę przetrwania do której można się przyzwyczaić. Nigdy nie wagarowałem poza dniem wagarowicza tak wtedy uciekałem szedłem kilometrami przez las i trafiałem do domu wujostwa. A jak to było z Twoją urojoną zazdrością o fantazyjne przyjęcie nadęcie wręcz w odmęcie no wiesz takie łajanie byka za zbrodnię krowy jej połowy charakteryzująca się wymionami dającymi w procesie przetworzenia pyszny serek waniliowy jednym słowem a może dwoma niech będzie esejem niech będzie fraszką na śmierć przyjaciela. Odszedłeś podobno miałeś udar a pamiętasz było lato a my w hamakach pod nami barany beczą okolice Zierikzee Holandia stop pióro

Brak komentarzy: